Kuro-Shiro Academy

Kuro-Shiro Academy

  • Kwiecień 27, 2024, 09:53:46
  • Witamy, Gość
Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane

Aktualności:



 


~Regulamin~
~Opis akademii~
~Rasy~
~Przykładowa kartoteka~

~Ogłoszenia~
~Nieobecności~

Pora roku: Kalendarzowa jesień. Początek września.
Pogoda: Prawie bezchmurne niebo, temperatura oscylująca w granicach 12'C.
Czas: Popołudnie

Strony: 1 [2] 3 4 ... 10
 11 
 dnia: Luty 19, 2019, 06:55:10 
Zaczęty przez Kansas - Ostatnia wiadomość wysłana przez Kansas
sprzedaż mieszkań janów lubelski
Obecnie w sprzedaży znajdują się gotowe mieszkania zrealizowane w ramach drugiego etapu inwestycji - „Klonowy Park” przy ul. Sowiakowskiewgo w Janowie Lubelskim. W dwupiętrowym budynku znalazły się 24 lokale i 18 boksów garażowych.

 12 
 dnia: Luty 09, 2019, 15:08:44 
Zaczęty przez Kansas - Ostatnia wiadomość wysłana przez Kansas
mieszkania na sprzedaż rzeszów

Deweloper, który zamierza rozpocząć sprzedaż lokali, jest zobowiązany do dostarczenia Ci prospektu informacyjnego. Znajdziesz w nim m.in. dane dotyczące dotychczas zrealizowanych inwestycji, plan zagospodarowania okolicznych działek, rozkład mieszkań, a także informacje o tym, czy przeciwko deweloperowi nie toczą się żadne postępowania egzekucyjne.

 13 
 dnia: Lipiec 27, 2016, 03:23:26 
Zaczęty przez Delilah - Ostatnia wiadomość wysłana przez Delilah
Godność: Delilah, Del, D ( ͡~ ͜ʖ ͡°)✧♥
Wiek: Wiek nie jest jej samej dokładnie znany, bo nigdy się nie dowiedziała, w którym roku się urodziła; Prawdopodobnie 16lat
Płeć: Kobieta
Orientacja: Panromantyczna, aseksualna
Rasa: Szklany Człowiek - Istoty wyjątkowo nieufne, uznające siebie za inne od całej reszty - nie wiadomo jednak dlaczego tak myślą, będąc częścią świata pełnego różnych i znacznie dziwniejszych stworzeń czy rzeczy. Jedni ze szklanych ludzi twierdzą, że są wyrzutkami, drudzy uważają się za rasę szlachecką. Cechuje ich skóra przypominająca szkło - prawie przezroczysta i w dotyku zimna jak lód; Czasem mogą przez nią prześwitywać organy wewnętrzne. Jest ona także wyjątkowo delikatna, dlatego łatwo ją uszkodzić. Rany zadane tym istotom często przypominają bardziej pęknięcia na porcelanie niż skaleczone ciało.
Moce: niceuuu paprikaa
Klasa: 1-1
Zawód: Brak
Umiejętności: cicho pacho
Aspekt: Albert
Charakter: Małż
Historia: Albert nie jedzący małży (ale marzę aby je jadł)
Dodatkowe informacje/zainteresowania:
- Panicznie boi się ostrych przedmiotów i wpada w histerię przy kontakcie z nimi (ukłucia, przecięcia/nacięcia, cokolwiek co rani ją fizycznie). Jeśli ktoś w jej pobliżu trzyma cokolwiek ostrego Del czuje się bardzo niepewnie i boi się zbliżać do takiej osoby, nawet jeśli jest to ktoś, komu ufa.
- Albert


 14 
 dnia: Lipiec 27, 2016, 02:35:50 
Zaczęty przez Albert - Ostatnia wiadomość wysłana przez Albert
Godność: Albert Voice
Wiek: Siedemnaście.
Płeć: Demi-mężczyzna.
Orientacja: Panseksualizm.
Rasa: Nauka demonologi incubami nazywa demony przybierające postać uwodzicielskich mężczyzn. Mają nawiedzać we śnie kobiety i kusić, podobnie jak sukub mężczyzn, współżyciem seksualnym. Obecność inkuba można rozpoznać po tym, że np. podczas snu kobieta osiąga orgazm, albo wykonuje liczne ruchy. Należy ją wtedy jak najszybciej obudzić, w przeciwnym razie może zajść w ciążę.
Moce: -
Klasa: 1-2
Zawód: (bardzo kiepski) Pożeracz Dusz
Umiejętności:
Aspekt: 
Charakter: Przez swój brak zainteresowania światem uważany jest za nadzwyczaj spokojnego. Bercik po prostu po utwierdzeniu się w swoim pechu zaczął tłumić swoje emocje.
Historia: twoja stara
Dodatkowe informacje/zainteresowania:
♡ Praktykujący wegetarianin - a jego ulubionym ludzkim jedzeniem są cukierki kawowe.
♡ Przez łowy dziejące się głównie w nocy, nigdy się nie wysypia. Dzięki swej rasie nie ma na twarzy oznak zmęczenia w postaci podkrążonych oczu, jednak w dzień zachowuje się jak trup.
♡ Stara się być nienaganny w oczach innych, jednak jego największą wadą jest całkowite zobojętnienie na budziki, więc rzadko budzi się przed dwunastą w południe.
♡ Od niedawna jest tak enigmatyczny, bardzo trudno wzbudzić w nim zainteresowanie czymkolwiek nie związanym z kobietami. ie chodzi jednak o jego pociąg do płci przeciwnej, a o zagadkę dręczącą go od początku jego istnienia - czemu jego wspaniałość na nie nie działa?

 15 
 dnia: Lipiec 27, 2016, 00:42:15 
Zaczęty przez Albert - Ostatnia wiadomość wysłana przez Albert
Plac przed szkołą.

 16 
 dnia: Lipiec 14, 2015, 11:44:19 
Zaczęty przez Egoistle Lucev - Ostatnia wiadomość wysłana przez Kot z Cheshire
Muszę przyznać że nie miałam najmniejszej ochoty na czytanie tego wszystkiego na telefonie, ale kartoteka została fajnie opisana i nir żałuję, że jednak się do tego zabrałam. Akceptuję ;v

 17 
 dnia: Lipiec 14, 2015, 00:30:01 
Zaczęty przez Egoistle Lucev - Ostatnia wiadomość wysłana przez Egoistle Lucev
Godnosc:Egoistle Lucev

Wiek: ¯\_(ツ)_/¯ (około 17 lat)

Plec: Agender (męski zaimek i inne pierdoły)

Orientacja: Demi-Gyneromantyczny, Aseksualny

Rasa: Kosmiczna Istota
Kosmiczne istoty - jak sama nazwa mówi - są "odłamkami" kosmosu. Młodsi przedstawiciele (0-20 lat) składają się z gwiazd, dorośli (21-50) są odłamkami galaktyki (to co widzimy na niebie, czyli gwiazdy i przestrzeń wokół nich), natomiast starsi (51+) są czarnymi dziurami (zazwyczaj cali są owinięci w różne materiały lub ubrania). Wszyscy jednak mają kształt zwykłego człowieka. Należy pamiętać, że są to długo żyjące stworzenia, więc ich wiek podaje się w przybliżeniu. Kosmiczna istota powstaje w wyniku złączenia się sporej ilości innych gwiazd, więc są nieco rzadką rasą.

Moce: Tworzenie własnego zródła światła, które może posłużyc za atak; potrafi także zmieniać swoją formę/wygląd (jednak nie może w tym zmienić swojej płci), może wejść w cudze ciało, dzięki czemu może nim poruszać (ale nie może mówić i korzystać z cudzych umiejętności), jednak w tym czasie jego własne ciało nie może nic robić.

Klasa: 1-1

Zawód: Kelner w restauracji.

Umiejetnosci: Gotowanie, gra na pianinie, basie oraz perkusji, kick-boxing, hand i finger tutting.

Aspekt: To już trochę cięższa sprawa. Jako przedstawiciel grupy agender nie ma problemu z noszeniem spodni, spódniczek oraz sukienek. Raz ubiera się bardziej dziewczęco, a raz jak typowy dresiarz. Jednak zazwyczaj można go zobaczyć w luźnej, beżowej bluzie oraz czerwonych, obdartych sopdniach z szelkami. Fryzure zazwyczaj ma rozczochraną w kolorze czarnym i układa ja na lewy bok. Nie raz zdarzało mu się wyjść na zewnatrz w zwiewnej spódniczce z koszulką i uplecionymi warkoczami bądź kucykami. Jest to dla niego rzecz normalna, chociaż woli unikac noszenia "damskich" ubrań, ponieważ ludzie przez ich bezsensowne kategoryzowanie ubrań i fryzur, często nazywają go kobietą.
Ma charakterystyczne oczy - czarne twardówki z szarymi tęczówkami. Zazwyczaj osoby z jego rasy mają całe białe twardówki, jednak zdarzają się także takie przypadki. Skóry nie posiada, a jedynie powłokę stworzoną z gwiazd w białym kolorze (btw. smyranie jego skóry to jak smyranie swetra z wełny angorskiej - serio), dzięki temu swieci się nawet bardziej niż Edward Cullen. Jest wysoki - mierzy 180 cm, a wazy niecale 60 kg. Może tego nie widać, ale z barku snu pod oczami ma olbrzymie wory - wystarczy przyjżeć się bliżej i od razu widać nieco mniej lśnącą część jego twarzy.

Charakter: Introwertyk. Stereotypowy introwertyk. Opiszę może bardziej szczegółowo:
Nie przepada za spotkaniami, a już tym bardziej za przyjęciami. Samo widywanie klasy przyprawia go o mdłości i jeżeli za dużo osób zacznie się na niego patrzeć/do niego mówić, może łatwo dostać "ataku" (jak mam inaczej przetłumaczyć "anxiety attack" na polski? Chyba, że to mój słaby zasób słów...). Potrafi zostać spokojny przy maksymalnie pięcio-osobowej grupie nieznajomych, jednak przy większej ilości zaczyna panikować - chyba, że mowa o jego znajomych, to wtedy nie ma problemu usiedzieć nawet w dwudziesto-osobowej drużynie. Niby taki nieśmiały i lękliwy, ale jak spokojnie i samemu się do niego podejdzie pogadać to bez problemu się z nim dogada. Wystarczy parę dni spędzonych w jego obecności, a jego prawdziwy "ja" wyskoczy spod tej niewinnej maski.
Skoro już mowa o jego wewnętrznym charakterze... Strzeżcie się miłośnicy ciszy i wszyscy z innym poczuciem humoru niż on. Może na takiego nie wygląda, ale gdyby opisać co się dzieje w jego głowie, wystarczą trzy słowa: porno, apokalipsa i flaki. Nie ma co ukrywać, że interesują go tematy dla dojrzałych odbiorców - hentai? Ma tonę mang i płyt w owym gatunku. Horrory? Identycznie. Na dodatek interesuje go anatomia ludzka i z chęcią sam wykonałby jakieś badanie na martwym (bądź żywym) organiźmie. Może zejdźmy z tej mroczniejszej strony. Co do miłośników ciszy - bez stoperów w uszach szanse na ogłuchnięcie wynoszą 99.9%. Chłopak nie potrafi utrzymać swojego tonu po lekcjach i kiedy nie ma zbyt wielu ludzi dookoła - na dodatek zaczyna śpiewać jak opętany, czyli typowy growl i screamo. Ewentualnie może coś "normalnie" zanucić, ale rzadko to się zdarza. Jest optymistyczny i pełen energii - kiedy jest w dobrym humorze - czyli praktycznie zawsze - zamiast chodzić jak większość, skacze lub czasami przypadkiem zdarza mu się lewitować (sam nie wie jak to robi, ale jakoś mu się udaje). Rzadko płacze lub popada w złość, a podczas jego ataków zazwyczaj zaczyna się tylko trzęść, nie może złapać powietrza i przemieszcza swój wzrok w każde miejsce w pomieszczeniu. To chyba wystarczy na opisanie jego charakteru...
Tl;dr: Introwertyk, nieśmiały, ma ataki, po bliższym poznaniu zachowuje się jak na dragach.

Historia: Jak każda istota pochodząca z kosmosu, urodziła się jako nowa gwiazda, otoczona swoim nieskończenie wielkim rodzeństwem i krewnymi. Tylko niektóre z nich potrafią złączyć się w jedną całość i utworzyć coś na kształt człowieka, i tak też się z nią stało. Przyciągnęła do siebie parę innych gwiazd i puf - młoda dziewczyna z delikatnymi rysami twarzy i szczupłym ciałem stała się nowym stworzeniem. Niestety, tworzenie takiego ciała wymaga użycia sporej energii. Egoi była tak wyczerpana, że nawet nie miała siły otworzyć swoich ciemnych oczu. Postanowiła poczekać i zregenerować swoją energię, co trwało... Długo. BARDZO długo...

W końcu po wielu latach lewitowania w ciszy i samotności udało jej się nazbierać wystarczająco energii, żeby ruszyć swoimi delikatnymi powiekami. Jej mięśnie zaczęły pracować i mogła się w końcu poruszać.
Poszukując innych przedstawicieli jej rasy zastanawiała się, co ma dalej robić. Porozmawiała z tym i tamtym i jedyne co się dowiedziała, to fakt, że jeżeli chce cokolwiek zrobić, powinna udać się na jakąś planetę. Większość polecało jej miejsca z poza Mlecznej drogi, jednak kiedy raz na jakiś czas padały słowa na temat niejakiej "Ziemii" zaczynała wahać się nad wybraniem miejsca. Wszyscy wychwalali inne planety, a tylko zaledwie parę innych osób wspomniało o małej planecie w drodze mlecznej ustawionej jako trzecia od słońca. Jednak właśnie z tego powodu zdecydowała się odwiedzić Ziemię. Dostała w prezencie pierwsze lepsze ubrania i ruszyła w stronę wcześniej wspomnianej orbity. Podobno ludzie, którzy na niej mieszkają całkiem szybko się rozwijają i są niesamowicie zróżnicowani.

Po Bóg wie ilu latach w końcu udało jej się przedostać przez atmosferę ziemską i wylądowała w pierwszym lepszym miejscu. Pustka. Jakieś wielkie bloki z dziwnego, twartego materiału i obrzydliwy smród. Oczywiście po chwili ruszyła z tego miejsca mając nadzieję, że gdzieś indziej będzie lepiej.

Po chwili udało jej się znaleźć w już głośniejszym miejscu - jakieś nieznane obiekty szybko poruszały się w wyznaczonych miejscach, wielki tłum ludzi przepychający się na prawo i lewo oraz jakieś wołania i warczenia - pewno te rzeczy co się tak szybko przemieszczały wydawały ten drugi dźwięk. Wcale nie jest tu miło - ani trochę. Jednak nie można się tak zniechęcać! Wystarczy trochę się przejść i może znajdzie się dużo spokojniejsze miejsce.
Zanim ruszyła dalej zaczęła nieco obserwować ludzi. Przestudiowała ich wygląd i zachowanie, po czym zmieniła kolor swoich oczu i skóry na bardziej naturalny - z czarnych twardowek przeszła na biały kolor, a tęczówki stworzyła brązowe. Skora z lśniąco białej zmieniła się na delikatny beż podchodzący pod róż. Gotowa do drogi wzięła głęboki oddech i czekała na jakąś szczelinę pomiędzy przechodnimi.

Szybko wskoczyła w prąd innych ludzi i od razu tego żałowała. Bliskość z nieznajomymi, cuchnące odory i krzyki to z prawej to z lewej. Na dodatek jej stwoj w tym ani trochę nie pomagał - długa suknia, która z tyłu była nieco przedłużona, ciągnęła się po ziemi i raz na jakiś czas któraś z osób po niej deptała przyczyniając się parę razy do upadku dziewczyny. I tyle było z jej śnieżno białej sukni... Trudno, może uda jej się zdobyć jakieś nowe ubranie.
Kiedy udało jej się przedostać do spokojniejszej dzielnicy, jakiś człowiek zaczął coś do niej mówić o reklamach, zdjęciach i pozowaniu. Nie załapała o czym dokładniej mówił, jednak oczywiście zrozumiała słowo "pieniądze" - coś o czym ostrzegali ją inni zanim się tu dostała. Jest to podobno bardzo ważna rzecz... Przypominając sobie właściwości owych "pieniędzy", szybko zgodziła się na ofertę nieznajomego mężczyzny. Podobno miała dużo zarobić, więc czemu nie?

I kolejna zła decyzja. No, może nie do końca. Jednak to nie zmienia faktu, że źle się czuła podczas swojej "pracy". Te całe aparaty, światło i dziwne ubrania, które kazali jej nosić, a potem pozować od razu spowodowały, że słowo "modelka" trafiło na jej czarną listę. Po skończonej pracy i otrzymanej zapłacie od razu postanowiła, że już nigdy więcej czegoś takiego nie zrobi. Za dużo stresu jak na nią.

Po zakończonej robocie, fotograf zapytał się, czy podwieźć ją do domu.
Domu? Jak ma zamiar ją zabrać z powrotem do kosmosu?
Po chwili jednak przypomniała sobie czym jest dom dla ziemianin. Oczywiście mieszkania nie miała, więc nie wiedziała co ma na to odpowiedzieć, jednak mężczyzna spojżał na zegarek i widząc jak późna jest już godzina, zaoferował jej nocleg w jego apartamencie. Niby ostrzegali ją, żeby nie zabierała się nigdzie z nieznajomymi, ale skoro nie miała gdzie wrócić...
Na miejscu spotkała uroczą i ciepłą rodzinę - zapracowaną matkę, trojga przesłodkich dzieciaczków i dwa psy. Wszyscy przywitali ją gorąco i zadbali, żeby czuła się swobodnie i niczego jej nie brakowało po ciężkim dniu.
Jakimś cudem podczas obiadu zeszli do tematu jej mieszkania. Nie wiedząc co ma zrobić, po prostu przyznała się, że nie pochodzi z Ziemi i nawet nie ma własnego mieszkania. Opowiedziała wszyściutko - od samego początku, kiedy była pojedynczą gwiazdeczką, do momentu kiedy spotkała owego fotografa. Oczywiście cała rodzina była zszokowana, ale chwilę poźniej podekscytowani uznali, że ją przygarną. Było to... Dziwne? Nawet ona od tak by kogoś nie zabrała do domu i utworzyła rodzinę... Ale skoro nalegali... Miła rodzina, dobre jedzenie, opieka... Jej tam na rękę.
I tak stała się częścią rodziny Lucev. Żyła jak typowa nastolatka, raz na jakiś czas pozowała dla jej przybranego ojca, a nawet znalazła pracę jako kelnerka. W ten sposób zarabiała dla siebie pieniądze i pomagała w spłacaniu czynszu. Wtedy też poznała prawdziwą moc "internetu". Szybko się od niego uzależniła. Zaczęła oglądać anime i seriale, czytać mangi, komisky i raz na jakiś czas kupowała sobie książki do czytania na jej e-booku. Kupiła sobie wypasiony telefon, markowe ubrania, drogie kosmetyki... Żyć nie umierać! W końcu trzeba na coś wydawać zarobione pieniądze, prawda? Na dodatek zarabiała spore sumki, więc było jej o wiele łatwiej.
Po jakimś czasie odkryła nawet, że istnieje więcej niż dwie płcie i szybko doszła do wniosku, że jest agender. Przy okazji zrozumiała pojęcie orientacji romantycznej i seksualnej, co też jej trochę pomogło w poznaniu siebie samej.
Życie na Ziemi jest przyjemne, jednak czasami bywa męczące fizycznie, psychcznie i mentalnie.

(Uwaga, zmiana z "ona" na "on")

Zawsze spokojnie spędzał czas ze swoją rodziną. Jego matka pracowała jako pielęgniarka, więc nie miała czasu na prace domowe, które Egoi od razu przejął za swoją czynność. Ojciec z drugiej strony większość czasu siedział w domu pracując nad wcześniej zrobionymi zdjęciami, więc także nie miał czasu na inne rzeczy. Z kolei dzieciaki zawsze spędzały czas u przyjaciół. Najmłodsza - Amelia, która miała zaledwie sześć lat spędzała najwięcej czasu z Egoi. W ten sposób automatycznie spadło na niego zadanie pomaganie Amelii w rozwijaniu się w jej wczesnych latach życia. Środkowe dziecko było chyba najbardziej znienawidzonym przez wszystkich. Trzynastoletni Edmund przechodził przez okres dojrzewania, więc jego humorki od razu powodowały niesamowity ból głowy. W tym okresie większość opieki stanowili nad nim rodzice, a Egoi robił tylko za "tego od pracy domowej". Natomiast Nataniel - najstarszy z nich - to spokojny piętnastolatek, który starał się pomagać wszystkim dookoła. Zawsze miło mieć u boku jakiegoś pomocnika, nawet jeżeli nie wie jak się robi pranie lub gotuje, to zawsze potrafił pomóc w innych czynnościach. Często we dwoje wychodzili na miasto lub do kina i wspólnie oglądali swoje ulubione seriale. Nat to zdecydowanie ulubieniec Egoi.
Z jakiegoś powodu przebywanie w obecności jego przybranej rodziny zawsze powodowało ciepło w jego klatce piersiowej - nawet jeśli był to krzyczący Edmunt, płacząca Amelia czy wiecznie szczekające psy, to kiedy trzeba było wyjść z domu, to pięć razy wracał się pożegać. Przez to często spóźniał się do pracy. Ile miał szczęścia, że trafił na tak kochającą rodzinę.

W końcu pewnego dnia dowiedział się o czymś takim jak "szkoła". Oczywiście trzeba było sprawdzić o co z tym chodzi. Nigdy nie wiedział, że miejsce, do którego udaje się jego rodzeństwo tak się nazywa. Po paru godzinach studiowania nowej rzeczy, doszedł do wniosku, że nadal jest młody i powinien uczęszczać do jakiejś szkoły. Czemu jego rodzice nic o tym nie mówili? Reszta rodzeństwa systematycznie uczęszczała do szkoły, a o nim już zapomnieli. Ba. Nawet sami się przyznali, że nie pomyśleli o jego rozwoju edukacyjnym. Podobno jest wiele różnych szkół, więc postanowił sam czegoś poszukać, żeby podchodziło pod jego wymagania. Oczywiście żadna ze znalezionych mu się nie podobała pod wieloma względami, jednak w końcu udało mu się coś znaleźć - Kuro-Shiro Academy. Opis i zasady zachęcające, poziom nauczania na dobrym stopniu... Czemu nie? Na dodatek do szkoły uczęszczały inne magiczne stworzenia, nie tylko ludzie. Jedyny problem był w tym, że od teraz będzie musiał mieszkać w akademiku.
Na myśl o dłuższym opuszczeniu rodziny od razu zrobiło mu się źle. Z jednej strony tak bardzo nie chciał sie z nimi rozstawać i mieć możliwość widywania ich jedynie podczas dłuższych przerw, z drugiej chciał zdobyć dobre wykształcenie w przyjaznym dla takich dziwolągów jak on otoczeniu. W miejscu, gdzie będzie mógł spokojnie przemieszczać się ze swoim naturalnym wyglądem, gdzieś, gdzie nie będzie musiał ukrywać swoich mocy... Edukacja i akceptacja zwyciężyły nad rodziną.
Kiedy zdecydował się na wspomnianą wcześniej szkołę napisał do nich i od razu dostał informację o dostaniu się. Oczywiście wszyscy w rodzinie nagle zaczęli prosić, żeby został i wybrał jakąś bliższą szkołę, jendak po jakimś czasie wszystko zrozumieli i z bólem zgodzili się na jego wyjazd. Przy pożegnaniu nie brakowało łez i przytulasów czy nawet cmoknięć w czoło i policzki. Znał ich i mieszkał z nimi zaledwie niecały rok, co nawet nie stanowiło jedną milionową jego dotychczasowego życia, jendak czuł się jakby znał ich od zawsze. Od momentu kiedy urodził się jako pojedyncza, słaba gwiazda, aż do teraz. Do sceny kiedy wszyscy z łzami w oczach żegnali swojego przybranego członka rodziny, który nawet nie był istotą ludzką.
W końcu udało mu się ruszyć z miejsca i wyszedł z mieszkania. Wziął głęboki oddech i wyszedł na zewnątrz w stronę dworca.
Pora zacząć szkolne życie.

Dodatkowe informacje/zainteresowania:
- Nienawidzi rozmawiać o swojej płci (temat tabu)
- Koszmarnie boi sie ciemnosci
- Gustuje w cięższej muzyce, jednak lubi także słuchać ballad
- Boi się igieł
- Dla osób nieświadomych - gyneromantyk to osoba, którą pociąga płeć żeńska.

 18 
 dnia: Marzec 03, 2015, 20:49:09 
Zaczęty przez Kot z Cheshire - Ostatnia wiadomość wysłana przez Kot z Cheshire
Tut

 19 
 dnia: Marzec 03, 2015, 20:48:50 
Zaczęty przez Kot z Cheshire - Ostatnia wiadomość wysłana przez Kot z Cheshire
Tutut, stara, odrestaurowana pracownia plastyczna.

 20 
 dnia: Marzec 03, 2015, 20:47:29 
Zaczęty przez Alice - Ostatnia wiadomość wysłana przez Alice
Tutaj nasi sportowcy zbierają się najczęściej przed treningami, by omówić to i owo. Znajduje się tu także dość imponująca kolekcja piłek.

Strony: 1 [2] 3 4 ... 10
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
oceana forumglador psfaf fullsets mojeprzysmaki